4 listopada 2011

Opis pokoju

"Mieszkamy w osiedlu spółdzielczym. Mam swój własny pokoik. Jest nieduży, ale słoneczny i ustawny. Wchodzi się do niego z przedpokoju. Naprzeciw wejścia widnieje balkon z oszklonymi drzwiami, a przy nich - z prawej strony - okno, pod którym mieści się kaloryfer. Wzdłuż ściany po lewej stronie stoi meblościanka z podnoszonym łóżkiem, a na prawo od drzwi - biblioteczka z opuszczanym blatem. W pokoiku jest ładnie. Ściany są koloru kremowego. Na podłodze z dębowej klepki leży zielony dywan. U okien zwieszają się kwieciste zasłonki i długa aż do ziemi przejrzysta firanka. Oświetlenie wieczorem zapewnia trójramienny żyrandol. Z biblioteczki zwieszają się liście bujnej paproci. Lubię swoje mieszkanko. Mogę tu spokojnie się uczyć, a latem nawet opalać na balkonie." 18 kwietnia 1984, klasa III a
A jakie teraz dzieci piszą dyktanda?
Ten tekst znalazłam w moim własnym zeszycie do języka polskiego.... Super - taki nowoczesny jak na tamte czasy :) Jest tego więcej .... Zeszyt wyszukałam na okoliczność przekonania Neli do starannego i dokładnego pisania literek - oczywiście miał być dowodem, że ładnie pisałam i moje dziecko powinno mnie naśladować...
Od dwóch miesięcy jesteśmy w pierwszej klasie i skończyła się laba - trzeba porządkie wziąć się do pracy i ćwiczyć pisanie.

15 listopada 2009

Kokosowe zauroczenie


zdjęcia pochodzą ze strony interioresthetic.pl


Znam ją ze zdjęcia, pokochałam bez pamięci.
Przygotowując się do ważnych, zmieniających życie przedsięwzięć, podejmujemy wiele decyzji. Niektóre umacniają nas w obranej drodze, inne skłaniają do zmiany planów i punktu widzenia.
"Spotkanie" ze zdjęciami mozaiki kokosowej zmieniło mój punkt widzenia na wystój wnętrza. Domu, którego jeszcze nie ma. A właściwie jest, ale dopiero będzie... Jesteśmy już blisko...
Ale miało być o kokosach... Mozaika kokosowa pojawiła się nagle, w zdjęciach na blogu poświęconym architekturze i wnętrzom prowadzonym przez Monikę Grabowską. Bloga znajdziecie tutaj. Gorąco polecam!
Mozaikę muszę zobaczyć na żywo - nawet gdybym miała jeździć za nią po Polsce. I kupię ją! A co! Będzie pewnie gdzieś na ścianie.

Coraz bliżej świata

zdjęcia z Monsoon Children Catalogue

Zdecydowanie poczułam się "bliżej świata"! Cudne ubranka dziewczęce i akcesoria dla małych elegantek z brytyjskiego Monsoon'a docierają już do Polski pocztą. Mamy też spokojnie mogą się tam zaopatrzyć.
Z pierwszą bluzeczką Nelki ze sklepu Monsoon wiążą się bardzo miłe dla mnie wspomnienia z raju zakupowego. Czekając na opóźniony lot z kopenhaskiego lotniska do Warszawy buszowałam po wyśmienitych sklepach, które się tam znajdują. Jest tam wszystko i na dodatek w cenach do przeżycia. Nela miała wtedy niecałe dwa lata i po tej podróży mogłam ubrać ją w cudną bluzeczkę oraz sweterek Monsoona. O swoim wyglądzie na tym etapie macierzyństwa jeszcze tak wiele nie myślałam ;o) Z utęsknieniem czekałam na pojawienie się gdzieś ich rzeczy w Polsce. No i jest. Sklep znajdziecie tutaj. Polecam nawet po to, by zaczerpniąć inspiracji.

20 lipca 2009

Wspomnienie wakacji



Pogoda nie sprzyja ostatnio planowaniu wyjazdów. Upał zniechęca do wszelkiej inicjatywy, burze fascynują i przerażają, nie pozwalają zostawić domu na pastwę losu i żywiołów. Przypominam sobie zatem szczęśliwe i słoneczne chwile spędzone w ubiegłym roku na jednej ze wspanialych hiszpańskich wysp. Przepyszna kuchnia, cudowne widoki i ciepłe morze (dla wtajemniczonych "ocełan" ;o) Wspominam i planuję już tegoroczną przygodę - tym razem klimaty włoskie, ale to dopiero we wrześniu.